galeria

Aleksandra Pulińska 

Kiedy myślę o wolności, zawsze odczuwam lęk. Zaraz jednak pojawia się przeświadczenie, że strach nigdy nie pochodzi od Boga. W takim ujęciu matki i dziecka widzę ciepło, zaufanie,  prowadzenie, intymność i wolność, która kryje się w bezinteresownej miłości. Ten projekt jest nie tylko o macierzyństwie, lecz także o tym, że taka matczyna miłość jest podobna do innej. Komentując swoją ilustrację, nie znajduję miejsca na opis śmierci i ciemności, które przecież są częścią stworzonej przeze mnie pracy. Może dlatego, że one tam rzeczywiście są, tak jak w życiu, ale nie mają znaczenia w obliczu miłości. Ta praca mówi więc o tym, że człowiek jest bezpieczny i wolny dopiero wtedy, gdy stanie się całkowicie bezbronny i zaufa opiece Tego, który jest początkiem i końcem.