Używając kwiatów jako atrakcyjnego narzędzia społecznego, symbolu pamięci, nadziei i miłości Centrum Myśli Jana Pawła II odniesie się do wydarzeń sprzed 40 lat, kiedy to warszawiacy spontanicznie układali właśnie kwiaty na trasie przejazdu papieża podczas pierwszej pielgrzymki, tworząc wspominane do dziś „dywany z kwiatów”.
Jedni nazwą to kapliczką, inni samotnią, oranżerią jeszcze inni – instalacją florystyczną. W Centrum Myśli Jana Pawła II projekt otrzymał nazwę Ustrojenie, która ma przypominać o pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski w jej czterdziestą rocznicę. Zwykle takie rocznice wypełnione są niezwykłymi słowami papieża, ich przypominaniem i współczesnym spojrzeniem na ich aktualność – tłumaczy Marcin Nowak, koordynator projektu z Centrum Myśli Jana Pawła II. A my chcieliśmy tym razem zmienić perpsektywę i zwrócić uwagę na z pozoru zwykłe kwiaty, które były symbolem tej pielgrzymki. Zwykłe, ale jednocześnie tak niezwykłe w swoim znaczeniu społecznym.
Na tyłach pawilonu „Niepodległa. Miejsce spotkań” stanie efemeryczny eksponat zaprojektowany w nurcie sztuki zintegrowanej z miejscem: site-specific. Będzie to sześciokątna oranżeria o wysokości 2,7 m. Jej wnętrze zostanie wypełnione kwiatami –opisuje Karolina Ben-Bujanowicz z Centrum Myśli Jana Pawła II, producentka Ustrojenia i dodaje – Można będzie wejść do środka, aby zanurzyć się w zapachu blisko tysiąca roślin z polskich ogrodów i łąk, doświadczyć spokoju i skupienia, a przy okazji przyjrzeć się kwiatom jako symbolom kultury i przemian społecznych. Nad obiektem zostaną rozciągnięte kolorowe wstążki, na wzór odświętnych dekoracji przy przydrożnych kapliczkach.
We wnętrzu, na podwieszej pod sufitem konstrukcji pojawią się dziesiątki bukietów kwiatowych, które zgodnie z prawami natury będą poddane naturalnemu procesowi starzenia zachowując swoje naturalne piękno. Najdelikatniejsze gatunki zostaną
zabezpieczone przed utratą wody. Dolna część instalacji zostanie skomponowana przy użyciu roślin o kroju wznoszącym się (trawy) oraz płożącym – takich, które zwisają do dołu (np. bluszcz), zasadzonych w pojemnikach. Razem stworzą ciekawą dla oka kompozycję. Szczególną uwagę autorzy poświęcili goździkowi, który odgrywał dominującą rolę w schyłkowym okresie PRL. Próbujemy odczarować oczywiste skojarzenia, opowiedzieć o urodzie tego gatunku i ukazać różnorodność jego odmian – mówi Karolina Ben-Bujanowicz.